Rynek nieruchomości to rynek bardzo dynamiczny, na którego wpływ ma wiele czynników. Ciężko jest więc przewidzieć konkretne wzrosty lub spadki cen nieruchomości, ale w aktualnych scenariuszach ekonomistów pojawiają się już tylko wzrosty i możliwe chwilowe wyhamowania. Czego można się spodziewać w najbliższym czasie? Czy czekać na zakup nieruchomości czy też próbować zakupić coś w tym okresie?
Ekspert HRE ocenił, że ceny mieszkań mogą jeszcze wzrosnąć i pod koniec tego roku mogą wynieść od 7 do 12 procent więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. Biorąc pod uwagę aktualne tendencje w 2024 roku ceny mogą już być o 20% wyższe niż na początku 2022 roku.
Wzrost ceny za m2 we Wrocławiu
Można czekać i spróbować coś wynająć, ale i tu sytuacja nie wygląda za ciekawie. Oferty wynajmu znikają w chwile, a właściciele podnoszą stawki czynszów, podaż mieszkań jest niska, w ciągu roku skurczyła się o 56 proc. według danych portalu Nieruchomosci–online.pl. Sytuacja jest utrudniona, ponieważ zmniejszona ilość kredytów powoduje też spadek liczby budowanych mieszkań – może to skutkować w przyszłości ich niedoborem. ,,Oddala to nas od celu, jakim jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych w Polsce” – Michał Cebula.
Na rynku dominują dziś klienci gotówkowi poszukujący mniejszych lokali na wynajem: dlatego w III kwartale najmocniej – w relacji do wcześniejszego – podrożały kawalerki, nawet o 7–8 proc.(pod uwagę branych było 18 największych miast w Polsce). Deweloperzy zmniejszają ilość inwestycji w odpowiedzi na popyt, ale także na utrudnione finansowanie nowych inwestycji oraz wysokie ceny materiałów budowlanych i koszty robót wykonawczych. Aktualnie do naszego kraju przybyło wiele osób uciekających przed wojną, część z nich zdecydowała się wrócić, ale duża część postanowiła zostać i tutaj zacząć wszystko od nowa. Te osoby również chcą wynajmować i kupować mieszkania. Niestety na chwilę obecną wysokie potrzeby mieszkaniowe nie są zaspokojone, a sektor budownictwa mieszkaniowego został wyhamowany.
Zmiana cen najmu w Polsce
Spekulacje na temat recesji i spadku cen mieszkań są mało prawdopodobne, ponieważ jeśli doszłoby do takiej sytuacji to spadki cen byłyby małe. Z czego to wynika? Na pewno duży wpływ na sytuację ma dwucyfrowa inflacja, która dalej wzrasta. Kolejnym elementem są gwałtowanie wzrastające czynsze najmów, wysokie koszty budowy i opłat eksploatacyjnych oraz problem z dostępnością materiałów.
Problemy z dostępem do mieszkań będą się powiększać. Programy rządowe nie biorą pod uwagę, że faktyczna cena nieruchomości jest dużo wyższa. Wiele osób po mimo wsparcia rządowego nie może znaleźć mieszkania w danym przedziale cenowym. Sytuacja kredytowa nie pozwala wielu osobom na realizację marzenia o zakupie własnego mieszkania ze względu na ciągle rosnące stopy procentowe oraz mniejszą zdolność kredytową. Jeśli sytuacja na rynku kredytowym zmieni się na lepsze i więcej osób będzie mogło uzyskać kredyt to wciąż może utrzymywać się problem z dużo mniejszą dostępnością mieszkań, wynikająca z zahamowania procesów inwestycyjnych. Ceny nieruchomości mogą dalej rosnąć i należy mieć świadomość, że ceny z wcześniejszych okresów już w najbliższych latach nie wrócą.
Cały artykuł POBIERZ TUTAJ